Wrzesień, 2010
| Dystans całkowity: | 791.50 km (w terenie 320.00 km; 40.43%) | 
| Czas w ruchu: | 35:43 | 
| Średnia prędkość: | 21.60 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 60.00 km/h | 
| Liczba aktywności: | 14 | 
| Średnio na aktywność: | 56.54 km i 2h 44m | 
| Więcej statystyk | |
niedzielna wyprawa
  d a n e    w y j a z d u
    76.00 km
    30.00 km teren
    03:25 h
    Pr.śr.:22.24 km/h
    Pr.max:40.00 km/h
    Temperatura:18.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Do Toszka przez Wilkowice szutrówką, Zacharzowice.
 Potem po krótkim postoju do Jemielnicy i do Śląskiego Katynia, Powrót przez Dąbrówkę i Wielowieś do domu. Po drodze pare postojów na grzybobranie:) fajnie było tylko troche nas zmoczyło. Wycieczka grupowa. Ja, Dawid i jego rodzice;)
Znaleźliśmy uroczego grzyba....
a Dawid chciał go pożreć!! ale go uratowałam :D 
do i z Plejady
  d a n e    w y j a z d u
    25.00 km
    0.00 km teren
    01:00 h
    Pr.śr.:25.00 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:18.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Toszek again
  d a n e    w y j a z d u
    55.00 km
    0.00 km teren
    01:53 h
    Pr.śr.:29.20 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:18.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  Do Toszka przez Wielowieś. Powrót przez Zacharzowice
Jeseniky
  d a n e    w y j a z d u
    80.00 km
    50.00 km teren
    05:12 h
    Pr.śr.:15.38 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:1.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  No i pięknego słonecznego dnia postanowiliśmy natrzaskać przewyższeń w górach:) Padło na Jesenik i okolice. Na początek wkulaliśmy się na Czerwonohorske sedlo ( 1050m)
...po czym żeby nie było zbyt prosto zjechaliśmy na prawie 600m :D
Następnie wkulaliśmy się na Mravenecnik ( 1340 m). 
Stamtąd znów na sam dół by się posilić przed wjeżdzaniem na kolejne górki i ponownie na to Sedlo by potem pieknym zjazdem zjechac aż do Filipowic gdzie stała nasza czerwona strzała. :D
Widoczki super... przewyższeń duuzo:)
Bike Maraton Ustroń
  d a n e    w y j a z d u
    63.00 km
    60.00 km teren
    05:06 h
    Pr.śr.:12.35 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:16.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  No i podobno jedna z najtrudniejszych tras Bike Maratonu i jedna z najfajniejszych. Bardzo mi się podobało! Dużo podjazdów, zjazdów...nie powiem że łatwych technicznie...super widoczki. Błotka było tak  w sam raz:P 
Pogoda super!
Startowałam z 6 sektora (bo nie byłam w Poznaniu gdzie wszyscy se punktów sektorowych natrzaskali) ale i tak szybko dogoniłam Gośkę która miała przyjemność z 5 jechać i Sufę z 4;d co było dla mnie szokiem:P ale podobno mial gorszy dzien.
Tak jak pisałam wcześniej..trasa rewelka, nie powiem że podjechałam wszystko bo musiałabym skłamac;p


Na mete przykulałam sie zmęczona ale i zadowolona, no i 2! :) a przy okazji byłam świadkiem bardzo niesportowego zachowania...co dla mnie było szokiem...
Gliwice i Radzionkow
  d a n e    w y j a z d u
    61.00 km
    4.00 km teren
    02:26 h
    Pr.śr.:25.07 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Po pasek rozrządu i dętki
na TG i spowrotem
  d a n e    w y j a z d u
    20.00 km
    0.00 km teren
    00:49 h
    Pr.śr.:24.49 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  Jurajsko
  d a n e    w y j a z d u
    168.00 km
    60.00 km teren
    06:19 h
    Pr.śr.:26.60 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:17.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Postanowiliśmy pokręcić po wczorajszym krótkim maratonie. Trasa : Kalety,Częstochowa, Olsztyn, Poraj, Koziegłowy, Woźniki i do domku. Super się kręciło!!!
MTB Cięcina
  d a n e    w y j a z d u
    20.00 km
    20.00 km teren
     h
    Pr.śr.: km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  No i Dawid dzis decdował, rano padało, zapowiadali deszcz, ale i tak pojechaliśmy :D
Na miejscu nie padało...lało;p wiec orgowie zlikwidowali mega maraton, bo trasa zamieniła sie w rzekę...i przejechaliśmy tylko mini.. a i tak przygód było wiele.
2 fikołki na rowerze, które nieco uszkodziły mój róg KCNC ale co tam;D raz sie żyje.
Na trasie błoto, błoto, błoto, śliskie kamienie,rzeczki i tym podobne..a i podmokle łąki.
Dziś miejsce pierwsze wśród kobiet bo zjawiłam sie na starcie tylko JA:D 
W Pucharze Beskidów miejce pierwsze(W Węgierskiej byłam 2 a tu 1)....ogólnie fajnie było, za rok jak nie bedzie lało to na 100% przyjade!! Polecam imprezke, nie jest to taka masówa jak Grabek czy Golona...naprawde fajna atmosfera
brak weny
  d a n e    w y j a z d u
    56.00 km
    30.00 km teren
    02:05 h
    Pr.śr.:26.88 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:11.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Brak mi bylo weny i siły i ochoty i wogóle wszystkiego co do jazdy potrzebne...gdyby nie Dawid to z pniowca do domu bym pojechała a tak traska zaplanowana cala przejechana...tj. Wilkowice, Brynek,Pniowiec,Mikołęska,Kalety, TG, dolomity i przez Repty do domku:) nie było tak źle ostatecznie sie rozkręciłam!




