Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 787.80 km (w terenie 289.00 km; 36.68%) |
Czas w ruchu: | 33:35 |
Średnia prędkość: | 23.46 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 56.27 km i 2h 23m |
Więcej statystyk |
Złoty Stok
d a n e w y j a z d u
79.00 km
79.00 km teren
06:00 h
Pr.śr.:13.17 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Pierwszy maraton w Górach, pierwszy u Golony i to giga:D ale dało rady:) Super trasa! nie powiem ze sie nie zmęczyłam! Jawornik wielki i Góra Borówkowa dały w kość, a i 80km po górach to nie byle co. Widoczki pierwsza klasa, ludzie na trasie też fajni..
Nie bede sie rozpisywac.. po prostu bylo super!!
ale dwie rzeczy mnie rozczarowaly...licznik..przestal liczyc i swirowal. Na rozjezdzie gdzie było 28 km mialam 24;d a na zjazdach pokazywal raz 30 raz 15...wiec uznalam go za bezużyteczny...
rzecz 2 ...opony, pierwsza jazda na nobby nic i 2 dziury...gdyby nie to ze mialam detki slime byłabym w czarnej dupie...ale dało rady i jest ok:)
rozruch...lub...
d a n e w y j a z d u
27.00 km
20.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:20.25 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
jak inni na to mówią regeneracja..a ja to nazywam jazdą na lenia;d czyli bez specjalnego napinania się, by było miło;p
Pierw do parku w Bytomiu, potem na Miechowice jakimiś torami i lasami, Lasami na Suchą Górę i Radzionków i do domku:)
Lany poniedziałek
d a n e w y j a z d u
106.00 km
85.00 km teren
04:36 h
Pr.śr.:23.04 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
W związku z tym że w pierwszy dzień świąt wszędzie było chyba słońce tylko nie w Bytomiu i nie udało się nam dotrzeć do Olesna (jak zakładał plan) na rowerach, z czego byliśmy nie ukrywam niezadowoleni!!.. ponieważ jednak wybraliśmy dosyć ciekawy jak na Wielkanoc środek transportu i ufając rozkładowi jazdy w internecie udalismy się na dworzec PKP.. gdzie zirytował mnie Pan w okienku twierdząc że nie ma wydać z 100zł za bilet! Co za czasy, masz kase i zapłacic nie mozesz... a i czytnika kart płatniczych nie posiadał!! XXI wiek nie ma co! no ale po wypłaceniu 50 zl w bankomacie udało nam sie dojechac do Olesna pociągiem...podziwiając jakże piękną i słoneczną pogodę poza Bytomiem!
Wzbierała w Nas złość i postanowienie że choćby w Lany poniedziałek lało to kręcimy!!
Ale nie było tak źle. Pomijajac fakt że po niedzielnym obżarstwie tak mnie zapchało że śnidania nie spożyłam a potem w 1/3 drogi głód mnie taki zmożył że musiałam mimo święta nawiedzić sklep zwany żabką i w czasie ogólnego przejedzenia poratować sie snikersem. Na szczęscie zadziałał!!
Udaliśmy się z Sufą z Gliwic na G. Św. Anny, polami i bezdrożami.
Pojawił sie nawet Leon i Mazin. Jednakże nie Dotarli z Nami do celu. Powody były 2. Leon na 14 do pracy, oraz to że w okazji świąt nie doczytał mojego smsa i Mazin przykulał się na kolarce;p hehe ale i tak miło było się spotkac:) i moze wnet uda nam sie pokrecic dalej razem:)
Na górze św Anny spożylismy lody kręcone duże (bo droga była daleka za nami i przed Nami) oraz po prince polo i cole:D
Powrót do domu był już z górki, z chwilą przerwy w Łączy na Kafej i spotkanie innych bikerów o mniejszym zasięgu koła:)
Dojeżdżając do gliwic byliśmy świadkami zbliżającej się burzy, więc mielismy szczęście:)
w innym towarzystwie
d a n e w y j a z d u
55.00 km
10.00 km teren
02:15 h
Pr.śr.:24.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
dziś wyjątkowo nie z Dawidem a z Gosią z Gomola Trans Airco..czyli dwie gomole na treniolu;d Trasa na Rogoźnik, Pyrzowice gdzie nastapiło 5 podjazdów pod najwiekszą górkę i dalej przed siebie na Miasteczko, Świerklaniec i do domku. Ogólnie fajnie i miło, pogoda dopisała a noga podawała:)
pogoń dwóch serów za...
d a n e w y j a z d u
35.00 km
25.00 km teren
01:23 h
Pr.śr.:25.30 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
pomarańczowymi gaciami;d czyli moje nogi w krótkich gaciach usiłujące dogonić Dawida jak zwykle. Dzis troche terenowo. Pierw szukanie trasy w okolicach domku, bez gps czyli z 3 nawrotami... potem juz ok. Na Kopiec, Księżą Górę, Dolomity, Repty, lasami do Pod Dębem ido domku:) fajnie cieplo..tylko czemu ja wzielam o 18.30 na bika ciemne okulary;d hehe pod koniec juz nic nie widzialam prawie..ale bez nich przeciez oczy by mi wyschły:D kierowcy pewnie jak na czuba na mnie patrzyli:D
szosowo
d a n e w y j a z d u
43.00 km
0.00 km teren
01:32 h
Pr.śr.:28.04 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Piekary, Orzech, Świerklaniec, Celiny, Góra Siewierska, Rogoźnik, Piekary domek:)
chechło
d a n e w y j a z d u
38.50 km
20.00 km teren
01:32 h
Pr.śr.:25.11 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Przez Piekary na Świerklaniec, Na chechełko. Bobrowniki, Radzionków i do domku.
rozjazd
d a n e w y j a z d u
47.50 km
0.00 km teren
01:40 h
Pr.śr.:28.50 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
wczoraj była jura i doliny bolechowickie i kobylańskie piechotą z kijkami a dziś kolarkami miało być powoli a wyszło jak zwkle:) trasa, Stolarzowice, Ptakowice, Księży Las, Zbrosławice i powrót
Dolsk
d a n e w y j a z d u
88.80 km
50.00 km teren
03:44 h
Pr.śr.:23.79 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
No i po pierwszym maratonie. Pogoda się udała, trasa fajna, ale niesmak pozostał...ponieważ dzięki uprzejmości pewnego Pana i zapewne troche mojemu gapiostwie (ale po to on tam był by prawidłową droge wskazywać na skrzyżowaniu a nie dłubać w nosie) nadrobiłam ponad 4 km i straciłam 2 miejsce. Jechałam sobie ładny kawałek przed moja konkurentką a tu psikus, drugi raz przejezdzam kolo tych samych krzaczorow, a pan z obsługi robi głupią minę gdy go bluzgam w oburzeniu. Ale cóż jak to Pan T. powiedział, to tylko zabawa. Może next time bedzie lepiej.....
Na szczęście chociaż rower się sprawdził, mimo iż poskładany wieczorem przed zawodami:D a Dolsk był pierwszą jazdą na góralu w tym roku, tak poza tym same smiganka na kolarce a i tak nie tak częste jak powinny być:P
A i nawet mój palec który uległ kontuzji w wyniku dosyć dosadnego nacięcia nożem dał rady na trasie, wiec jest ok:)
sama
d a n e w y j a z d u
33.00 km
0.00 km teren
01:13 h
Pr.śr.:27.12 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
taka se rundka na stolarzowice, tg i do domu przez orzech. zimno....wialo..brr