Kwiecień, 2011
| Dystans całkowity: | 787.80 km (w terenie 289.00 km; 36.68%) | 
| Czas w ruchu: | 33:35 | 
| Średnia prędkość: | 23.46 km/h | 
| Liczba aktywności: | 14 | 
| Średnio na aktywność: | 56.27 km i 2h 23m | 
| Więcej statystyk | |
Gladysz
  d a n e    w y j a z d u
    30.00 km
    0.00 km teren
    01:04 h
    Pr.śr.:28.12 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  zakupy w rowerotece.pl by przygotowac na ostatnia chwile rowery na Dolsk. Ale bedzie masakra, kondycha w dupe, rowery nie zrobione jeszcze;D czsta prowizorka.
Polecam www.roweroteka.pl
jazda niedzielna
  d a n e    w y j a z d u
    80.00 km
    0.00 km teren
    02:50 h
    Pr.śr.:28.24 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  wiec troche dłuższa. Trasa na Świerklaniec, Żyglin, Kalety, Brusiek, Tworóg, Ptakowice, Bytom.
Fajnie sie jechało aczkolwiek wiatr sie do nas przywiązał chyba i zimno nieco. Gdzie ta wiosna?
pierwsza jazda
  d a n e    w y j a z d u
    54.00 km
    0.00 km teren
    01:57 h
    Pr.śr.:27.69 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  z nowej bazy, tj Bytomia.
Trasa na Piekary przez Kopiec, Rogoźnik, Pyrzowice, Tg, Radzionków do domu. Wiatr jak wszedzie, wredny!
3x W
  d a n e    w y j a z d u
    71.00 km
    0.00 km teren
    02:29 h
    Pr.śr.:28.59 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:16.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  1W - Wielki Wiatr
2W - Wielki Ptak przywiany przez 1W
3W - Wielka Niemoc przyniesiona przez wcześniej wymienione W.
Ogólnie pogoda super, ale ten wiatr mógłby se darować. W Niewieszy spotkaliśmy pierwsze w tym roku bociany:) dostojnie sobie siedziały w gnieździe.
3W ..nie wiem skąd..może od łażenia po schodach z tobołami, ale jakoś ociężale mi się dziś jechało, gdyby nie Dawid trasa byłaby napewno krótsza, atak Toszek i Pławniowice zaliczone:)




