Lipiec, 2011
| Dystans całkowity: | 914.70 km (w terenie 359.50 km; 39.30%) | 
| Czas w ruchu: | 41:53 | 
| Średnia prędkość: | 21.84 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 69.60 km/h | 
| Suma podjazdów: | 9617 m | 
| Maks. tętno maksymalne: | 180 (91 %) | 
| Maks. tętno średnie: | 160 (81 %) | 
| Liczba aktywności: | 18 | 
| Średnio na aktywność: | 50.82 km i 2h 19m | 
| Więcej statystyk | |
Głuszyca
  d a n e    w y j a z d u
    62.50 km
    62.50 km teren
    04:50 h
    Pr.śr.:12.93 km/h
    Pr.max:69.60 km/h
    Temperatura:12.0
    HR max:179 ( 90%)
    HR avg:158 ( 80%)
    Podjazdy:1862 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Nigdy więcej...nigdy więcej nie posłucham gadań tłumu.. 
Taka straszna trasa, tyle pchania, błota (to akurat była prawda). Po prostu masakra. No i zmieniliśmy dystans na mega. Nigdy więcej. Może i wynik nie był oszałamiający (9miejsce) ale spokojnie przejechałabym te giga, 27km więcej. Dało by rady...a tak jest dupa. No ale cóż. Za rok.
Trasa bez szału, pogoda w dupe. Ogólnie średnio mi się jechało i podobało, więc nie będę się rozpisywac. Byle do nastepnego maratonu.
deja vu
  d a n e    w y j a z d u
    42.50 km
    0.00 km teren
    01:26 h
    Pr.śr.:29.65 km/h
    Pr.max:45.00 km/h
    Temperatura:20.0
    HR max:171 ( 86%)
    HR avg:139 ( 70%)
    Podjazdy:235 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  to samo co wczoraj , z braku czasu...bo mialy byc pyrzowice
4xbo...
  d a n e    w y j a z d u
    42.10 km
    0.00 km teren
    01:27 h
    Pr.śr.:29.03 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:20.0
    HR max:170 ( 86%)
    HR avg:139 ( 70%)
    Podjazdy:245 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  3 dni przerwy w śmiganiu....
bo..w poniedzialek dupa bolala po weekendzie
bo...w wtorek padało popoludniu (a wtedy planowany byl bik)
bo... w srode koleżanki z LO wpadły (umowiłam się z nimi akurat w środe BO miało padac..a okazało sie ze w wtorek padało a ne w środe)
no a dziś w koncu sie udało. Rano biki na Głuszyce umyłam i na szose sie wybralam:)
Traska, Sucha Góra, TG, Miasteczko, Żyglin, Świerkol, Orzech i dom:)
Olesno
  d a n e    w y j a z d u
    74.00 km
    0.00 km teren
    02:24 h
    Pr.śr.:30.83 km/h
    Pr.max:45.80 km/h
    Temperatura:22.0
    HR max:163 ( 82%)
    HR avg:130 ( 65%)
    Podjazdy:287 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  Do Olesna na dni Olesna;) Bytom, TG, Tworóg, Pusta Kuźnica,Lubliniec, Ciasna, Grodzisko. Piknie sie jechało bo wcale nie wiało:) Temperatura tez spoko:) Zmiany co 5 km wiec nie bylo nudno:)
Jurajsko :)
  d a n e    w y j a z d u
    115.00 km
    80.00 km teren
    06:14 h
    Pr.śr.:18.45 km/h
    Pr.max:47.50 km/h
    Temperatura:23.0
    HR max:168 ( 85%)
    HR avg:134 ( 68%)
    Podjazdy:1400 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Po jakże "pięknym" piątku...postanowiliśmy pokręcić...w terenie:P ale gdzie by tu jechać żeby się nie ubłocić. No i Dawid wymyślił tak, żeby nie było błota. Był Piach:) ale lepszy mokry piach niż suchy piach lub mokre bloto;P 
Posililiśmy się jajecznicą z wiejskich jaj i ruszyliśmy (dla odmiany srebrną furą) do Żarek. Tam się zaczeło:) Pierw moj brat robił rozciąganie i wykopy ala Chuck Noris...nie wiem czemu testował na mnie....
Następnie pośmigaliśmy w kierunku Mirowa i Bobolic. Zrobiliśmy fajna petelke wokół zamków i pojechaliśmy do Złotego Potoku.


Potem do Mstowa, tam napad na sad i wyżerka jabłkowa:) Następnie Częstochowa, bez modłów:)
Zerknęliśmy w mapę a tam pisało że jeszcze trochę do jechania zostało....Rafał to skwitował " ja jeżdżę kurde MEGA a nie GIGA!!" ale dojechał do tych Żarek spowrotem:) 
Potem powrót do domu, posiłek regeneracyjny...tak sie trafiło że zrobiłam akurat leczo z ryżem:) Potem lody i winko. Żyć nie umierać.:)
http://www.youtube.com/user/zimny102#p/a/u/1/NyFNIcU0KXs
kapuśniaczek
  d a n e    w y j a z d u
    37.50 km
    15.00 km teren
    01:25 h
    Pr.śr.:26.47 km/h
    Pr.max:44.20 km/h
    Temperatura:16.0
    HR max:165 ( 83%)
    HR avg:144 ( 73%)
    Podjazdy:222 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Miało lać...od rana jakos nie lało, więc ogarnęłam domek i się wybrałam. Wolałabym szosę, ale dętki na zapas nie mam:P więc bezpieczniej było na góralu bo zapasówka jest (a ostatnio kapcie mnie lubią). Pojechałam sobie na Orzech, Nakło, Chechło, Świerklaniec, Piekary i do domku. Troche terenowo, troche szosowo, żeby nie było że góralem po szosie jeżdżę. W okolicach chechła kapuśniaczek mnie dopadł wiec sucha nie wróciłam niestety...ale lać nie lało...tylko kapało.
Pyrzowice
  d a n e    w y j a z d u
    50.00 km
    0.00 km teren
    01:45 h
    Pr.śr.:28.57 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:20.0
    HR max:172 ( 87%)
    HR avg:135 ( 68%)
    Podjazdy:766 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  Pyrzowice zwykłą trasą. Wmordewind nie ułatwiał sprawy...
dziś już lepiej...
  d a n e    w y j a z d u
    50.00 km
    0.00 km teren
    01:40 h
    Pr.śr.:30.00 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:18.0
    HR max:172 ( 87%)
    HR avg:133 ( 67%)
    Podjazdy:390 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Specialized Roubaix
    
  się jechało. Temperatura inna i nawet się chciało.... Trasa: Radzionków, Stolarzowice, Ptakowice, Wilkowice, Księży Las, Ptakowice, Stolarzowice, Bytom
to nie miało sensu...
  d a n e    w y j a z d u
    26.00 km
    15.00 km teren
    01:11 h
    Pr.śr.:21.97 km/h
    Pr.max:47.50 km/h
    Temperatura:25.0
    HR max:157 ( 79%)
    HR avg:115 ( 58%)
    Podjazdy:281 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  ...iść na rower kiedy w zasadzie nie miałam ochoty... KUlałam się jak żłów, zero sił. Jeszcze zapomnmieliśmy komórki i nie mieliśmy jak sie skontaktować z ludzikami z którymi sie umowiliśmy. Nieco szukaliśmy się na Księżej górze, znaleźliśmy się koło fontanny...potem na Dolomity pojechaliśmy, ale okazało się że w lesie nieco ciemno już.... i po jednym kółku wróciliśmy do domku... Wypad porażka...Może jutro bedzie lepiej.
Kalety w szerszym gronie
  d a n e    w y j a z d u
    61.00 km
    40.00 km teren
    02:29 h
    Pr.śr.:24.56 km/h
    Pr.max:47.50 km/h
    Temperatura:21.0
    HR max:162 ( 82%)
    HR avg:128 ( 64%)
    Podjazdy:398 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Na Kalety z Rodzicami Dawida. Spotkaliśmy się koło kopalni zabytkowej, potem na TG, Kalety lasem, Mikołeska. Tam lody, orażada, Karmi czy co tam kto wolał i dalej na Pniowiec, Opatowice i Repty. Tam rozstanie oni do Ptakowic my na Bytom:)Fajno było. Na luzie




