Jurajsko :)
  d a n e    w y j a z d u
    115.00 km
    80.00 km teren
    06:14 h
    Pr.śr.:18.45 km/h
    Pr.max:47.50 km/h
    Temperatura:23.0
    HR max:168 ( 85%)
    HR avg:134 ( 68%)
    Podjazdy:1400 m
    Kalorie: kcal
    Rower:Trek 6700
    
  Po jakże "pięknym" piątku...postanowiliśmy pokręcić...w terenie:P ale gdzie by tu jechać żeby się nie ubłocić. No i Dawid wymyślił tak, żeby nie było błota. Był Piach:) ale lepszy mokry piach niż suchy piach lub mokre bloto;P 
Posililiśmy się jajecznicą z wiejskich jaj i ruszyliśmy (dla odmiany srebrną furą) do Żarek. Tam się zaczeło:) Pierw moj brat robił rozciąganie i wykopy ala Chuck Noris...nie wiem czemu testował na mnie....
Następnie pośmigaliśmy w kierunku Mirowa i Bobolic. Zrobiliśmy fajna petelke wokół zamków i pojechaliśmy do Złotego Potoku.


Potem do Mstowa, tam napad na sad i wyżerka jabłkowa:) Następnie Częstochowa, bez modłów:)
Zerknęliśmy w mapę a tam pisało że jeszcze trochę do jechania zostało....Rafał to skwitował " ja jeżdżę kurde MEGA a nie GIGA!!" ale dojechał do tych Żarek spowrotem:) 
Potem powrót do domu, posiłek regeneracyjny...tak sie trafiło że zrobiłam akurat leczo z ryżem:) Potem lody i winko. Żyć nie umierać.:)
http://www.youtube.com/user/zimny102#p/a/u/1/NyFNIcU0KXs




