wiol18a prowadzi tutaj blog rowerowy

wiol18a



Reprezentuję

Gomola Trans Airco Team
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:627.10 km (w terenie 353.50 km; 56.37%)
Czas w ruchu:29:58
Średnia prędkość:20.93 km/h
Maksymalna prędkość:55.70 km/h
Suma podjazdów:5791 m
Maks. tętno maksymalne:172 (87 %)
Maks. tętno średnie:173 (87 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:48.24 km i 2h 18m
Więcej statystyk

Dzierżno

  d a n e    w y j a z d u 93.00 km 40.00 km teren 04:09 h Pr.śr.:22.41 km/h Pr.max:51.40 km/h Temperatura:17.0 HR max:158 ( 80%) HR avg:114 ( 57%) Podjazdy:703 m Kalorie: kcal Rower:Trek 6700
Niedziela, 6 listopada 2011 | dodano: 07.11.2011

Wyruszylismy z Bytomia do Ptakowic, przez Radzionków i Nasz Las;p W Ptakowicach zabraliśmy Rodziców Dawida i Mojego Brata i pojechaliśmy dalej na Wieszowę, Ziemięcice, Łabędy i Dzierżno. Tam trochę delektowania się jesienią i jeżdzenia po liściach:) Potem w Kierunku Paczyny i Sroczej Góry. Szutrami wyjechaliśmy w Kamieńcu...super wycieczka, super widoczki. Tempo nie zabijało:) W Ptakowicach Obiadek i lenistwo...lody itak dalej..aż sie potem wieczorem wracać nie chciało do domku.... ale nie było tak źle. Nie bylo super zimno i księżyc świecił więc nie było egipskich ciemności :) SUper niedziela



Chechełko

  d a n e    w y j a z d u 54.00 km 25.00 km teren 02:31 h Pr.śr.:21.46 km/h Pr.max:47.50 km/h Temperatura:16.0 HR max:169 ( 85%) HR avg:131 ( 66%) Podjazdy:403 m Kalorie: kcal Rower:Trek 6700
Sobota, 5 listopada 2011 | dodano: 06.11.2011

Pierw na Dolomity i tam jakieś kółeczko... potem na TG. Poszukiwania szerokiego neoprenu ciąg dalszy, zakończony kolejnym niepowodzeniem. Dalej na Chechło, Świerklaniec i Księżą Górę. W towarzystwie rodziców Dawida. Z Księżej Gory każdy w swoją stronę:) SUUPER POGODA



Krzeszowice-Zakrzówek

  d a n e    w y j a z d u 86.00 km 50.00 km teren 04:42 h Pr.śr.:18.30 km/h Pr.max:55.70 km/h Temperatura:12.0 HR max:172 ( 87%) HR avg:136 ( 69%) Podjazdy:1107 m Kalorie: kcal Rower:Trek 6700
Wtorek, 1 listopada 2011 | dodano: 02.11.2011

Wyruszyliśmy z Czernej, koło Krzeszowic, do Tęczynka...potem częściowo trasą maratonu krakowskiego (nieraz widzieliśmy strzałki na asfalcie).
Dalej w Kierunku Mnikowa i doliny Mnikowskiej, Lasu Wolskiego i kopca Piłsudskiego... i do Zakrzówka.
Powrót w większosći asfaltem bo pora roku już nie ta i wcześniej ciemno.
Pogoda super! widoczki też:)

Dolina Mnikowska i jesien w roli głownej © wiolus20

nad jeziorkiem...chyba w Budzyniu..?? © wiolus20