Grojec w asyście perkusji łańcuchowej:P
d a n e w y j a z d u
77.00 km
50.00 km teren
03:23 h
Pr.śr.:22.76 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Czwartek, 2 kwietnia 2009 | dodano: 03.04.2009
Myślałam że nie dojadę bo nogi jakoś słuchac mnie nie chciały, ale potem się rozkręciłam i nie było nawet tak źle:)
Laryszów,Pniowiec,Mikołeska,Kalety,Strzebiń,Psary,Grojec i chwila odpoczynku po wdrapaniu się na górke:P
powrót: Strzebiń, Kalety,TG, Repty i domek:)
Fajniście się jechało;p
komentarze
bikergonia | 13:28 piątek, 3 kwietnia 2009 | linkuj
Napisałaś: ......"właśnie..moze w końcu wyjedziesz na dwór./? to całkiem inna jazda niz kręcenie na rowerku w domu..bo jest wiatr, inna temperatura, dziury na drodze, niespodziewane podjazdy itak dalej.."
Jeżeli popatrzyłabyś na moje jazdy to sporo też jeżdżę na rowerku na dworzu i wiem jaka jest różnica na dworzu,<->spinning<->trenażer
A ten spinning na który uczęszczam jest tak prowadzony że imituje i podjazdy i zjazdy itd. i szkoda że nie jesteś z wawy (sama zobaczyłabyś jak fajny i efektywny jest mój spinning)
Komentuj
Jeżeli popatrzyłabyś na moje jazdy to sporo też jeżdżę na rowerku na dworzu i wiem jaka jest różnica na dworzu,<->spinning<->trenażer
A ten spinning na który uczęszczam jest tak prowadzony że imituje i podjazdy i zjazdy itd. i szkoda że nie jesteś z wawy (sama zobaczyłabyś jak fajny i efektywny jest mój spinning)