Kraków z Leon teamem
d a n e w y j a z d u
150.00 km
100.00 km teren
06:48 h
Pr.śr.:22.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Budzik na 7...mimo, że pospałoby się jeszcze.... ale o 8.33 mieli przyjechać...Leony z okolic Zabrza...
Tak więc stawiłam się po Nich koło opery i pojechaliśmy po Dawida i w trasę. Miało być terenowo i tak bylo:)
Pierw na Księżą Górę by wiedzieli co ich czeka:P nie powiem że zrobiła na nich dobre wrażenie nasza górka:) Potem na Rogoźnik, Górę Siewierską i dalej do Przeczyc. Potem kierowaliśmy się w kierunku Łaz, gdzie miał miejsce postój i lody:) ALe wcześniej....przebrnęliśmy przez teren podmokły;D na mapie nazwany bagnem... hehe nie było tak źle lecz na członkach Leon teamu którzy przykulali się na slickach nie sprawił dobrego wrażenia i zaczęły pojawiać się pomysły zawrócenia szosą. Jednakże po lodach pojechaliśmy dalej w kierunku Chechła i pustyni Błędowskiej.
Pustynia = piach:D Więc było go duzo co Mazinowi i Wieśkowi dało się we znaki. Postanowili do Ojcowa dotrzeć szosa i tam z nami się spotkac by dalej ruszyc mniej zapiaszczoną trasa do Krakowa.
Ruszyliśmy dalej w 4. Jednak pech spotkał jednego z Nas....defekt rowera i odpadł w Kluczach. Ruszył do Olkusza na pociąg. Dalej jechaliśmy Ja, Dawid i Leon. Okazało się że Mazin wymiękł w Olkuszu i pojechał do Zabrza szosą olewając Nas tak jakby. Wiesiek dzielnie pojechał do Ojcowa i na Nas czekał. My z przerwą na nagły opad deszczu dążylismy uparcie do celu pokonując kolejne piaszczyste i kamieniste kilometry. Jechaliśmy przez Rabsztyn do Sułszowej i do Skały. Zaliczyliśmy Pieskową Skałę gdzie dołączył do Nas Wiesiek i była fota przy maczudze:) Dalej fajnym szlakiem przez Ojcowski park i do samego Krakowa.
Mielismy do wyboru od razu na pociąg albo 2.5h później następny. Nie chciało się nam czekac tyle by napić się piwka więc zakupiliśmy bilet i ruszylismy do domu:) My wysiedliśmy w Katowicach i szybciutko dotarliśmy do domku a Leony wysiadly w Zabrzu :)
Wycieczka fajna aczkolwiek deszczyk mógł sobie darowac:) Kraków w tym roku zaliczony:) Foty będa jak Leon wyśle:)
komentarze