Czerwiec, 2008
Dystans całkowity: | 765.50 km (w terenie 213.00 km; 27.82%) |
Czas w ruchu: | 33:19 |
Średnia prędkość: | 22.98 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 51.03 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
Zawody Cross Cuontry w Radzionkowie:)
d a n e w y j a z d u
47.00 km
40.00 km teren
02:30 h
Pr.śr.:18.80 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Zawody Cross Cuontry w Radzionkowie:) fess mi sie nie chciało ale pojechłam..wizja błota mnie przerażała..no i faktycznie było...ale że byłam jedyną laską to se mogłam bezstresowo jechac:) i nie było nawet tak źle:) no i pierwsze miejsce nagroda i takie tam:) hehe fajnie:) 5kółek po ok 4 km razem z facetami....duzo dość ...ALE GREAT:)
po dwóch dniach przerwy
d a n e w y j a z d u
30.00 km
0.00 km teren
01:05 h
Pr.śr.:27.69 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
po dwóch dniach przerwy od rowerka w celach naukowo wyjazdowych:D wybrałam się z Davidem oczywiście na ciśnięcie po asfalcie na klockowatych oponach pod wiatr;D hehe..ale i tak fajnie było..odpoczynek od jazdy z górki i pod gorke i tak w kółko po blocie i kamieniach:D Standardowa 30stka i domek:)
Pierw wolniej dla rozgrzewki
d a n e w y j a z d u
55.00 km
40.00 km teren
02:34 h
Pr.śr.:21.43 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Pierw wolniej dla rozgrzewki i z towarzyszem i Davidem a potem szybciej troche bo towarzysz skapitulowal:)
pierw na Połomie ->Brynek z prystnakiem w rezerwacie czy jakims takim ogrodzie z drzewami ;) potem dalej na Pniowiec i TG ->Dolomity i lasami Miechowicko-Heleńskimi do domku:) fajnie bylo:)
No i po jednym dniu odpoczynku
d a n e w y j a z d u
37.00 km
20.00 km teren
01:48 h
Pr.śr.:20.56 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
No i po jednym dniu odpoczynku po weekendowym ściganiu wyruszyliśmy na nasze ścieżki:)
Pierw przez Segiet na Księżą Górę gdzie pokonaliśmy wszystkie podjazdy chyba (niektóre po 2 razy:)) i chyba wszystkie ścieżki zostały zbadane. W powrotnej drodze jakieś kółeczko po Dolomitach, a że mi się średnio chciało już potem śmigać pojechałam laskiem do Stolarzowic i przez nasz lasek do domku gdzie poczekałam na Dawida który pojechał sobie nieco dalej (7km) przez Miechowice i Helenke laskami a potem asfalcikiem (ze względu na szerzące się ciemności) do domku:)
Ale fajnie bylo:)
Hejo!
i super było..a
d a n e w y j a z d u
20.00 km
18.00 km teren
01:06 h
Pr.śr.:18.18 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Hejo!
i super było..a tak mi się nie chciało...jechać gdziekolwiek..a tu zawody..organizowane przez sklep rowerowy Adventure z Tarnowskich Gór. :)
No i wyciągneli mnie znowu:)...pogoda dopisała, a trasę chłopaki wymyślili po wszystkich najgorszych dziurach jakie są w Parku w Reptach!! No ale dałam rade, pyknęłam sobie nawet jedno kółko więcej, bo nikt mi nie powiedział na starcie ze kobiety jadą 2 a nie 4 kółka..więc po trzecim mnie dorwali i powiedzieli ze nie musze dalej jechac..choc siły i tak były:)
No i miałam pierwsze miejsce:)
a to na trasie gdzieś:)