GRUPOWO
Dystans całkowity: | 1849.35 km (w terenie 618.00 km; 33.42%) |
Czas w ruchu: | 81:00 |
Średnia prędkość: | 22.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.60 km/h |
Suma podjazdów: | 19271 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 177 (95 %) |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 73.97 km i 3h 14m |
Więcej statystyk |
Jurajsko
d a n e w y j a z d u
65.50 km
55.00 km teren
03:38 h
Pr.śr.:18.03 km/h
Pr.max:55.70 km/h
Temperatura:26.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:126 ( 67%)
Podjazdy:1187 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Po wczorajszym szosowym kręceniu, na dosyc długim dystansie, postanowiliśmy zrobić sobie rozjazd. Rozjazd miał miejsce w bardzo urokliwych okolicach, towarzystwo to samo co wczoraj. Wyruszaliśmy z Nowej Góry, pierwszy cel Zamek Tenczyn w Rudnie, później zamek Lipiny w Babicach. Mały popas i powrót do Nowej Góry nieco inną trasą. Super widoczki, polecam okolice każdemu:)
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
Zdzieszowice BM
d a n e w y j a z d u
145.00 km
0.00 km teren
05:00 h
Pr.śr.:29.00 km/h
Pr.max:63.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max:135 ( 72%)
HR avg:177 ( 95%)
Podjazdy:1000 m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
w roli kibica:)
Postanowiliśmy w tym roku w Zdzieszowicach nie startować, mimo że blisko, bo byliśmy już na tym maratonie chyba 3 razy:) Więc co się będziemy powtarzać, Dawid zna trase na pamięć więc można ją traktować treningowo. Jednak postanowiliśmy też pokibicować naszym znajomym rowerowym. W tym celu udaliśmy się do Zdzieszowic szosowo:) Umowiliśmy się z Moim Bratem rano i pomknęlismy prze Pyskowice, Ujazd do Zdzieszowic. Dotarliśmy tam z średnią 30.5km/h o godzinie 10.30.
Wystarczyło więc czasu zarówno na porozmawianie, jak i na zajecie pozycji przy starcie by podziwiać start kolejnych sektorów.:)
Później była wyżerka w Tesco :D oraz podjazd na Góre św Anny, gdzie była mała przerwa na lody:)
Następnie przez Strzelce Opolskie, TOszek i Zacharzowice dotarlismy do Ptakowic. Tam spożyliśmy obfity i pyszny obiadek, po którym to już w ogóle nie chciało mi się wracac do domku...no ale co zrobic...
Po dłuższym odpoczynku dotarliśmy do Bytomia:)
SUper pogoda, super trasa...tempo tez...tylko z Ptakowic do Bytomia nieco się wlekliśmy z objedzonymi brzuchami:)
Kategoria GRUPOWO, SZOSOWO
Chechło, Świerklaniec
d a n e w y j a z d u
37.00 km
15.00 km teren
01:30 h
Pr.śr.:24.67 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:220 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
z Koleżanką śmiganie po okolicy
Kategoria GRUPOWO, WYCIECZKOWO
Łącza
d a n e w y j a z d u
47.00 km
47.00 km teren
02:06 h
Pr.śr.:22.38 km/h
Pr.max:36.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:215 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Dziś postanowiliśmy udzielić się Teamowo. Nasz team organizował zawody w Łączy, więc i my musieliśmy się tam pojawić. Naszym zadaniem było dopracowanie oznaczeń trasy które w większości umieszczono wczoraj, kierowanie ludzików w newralgicznych miejscach i sprzątnięcie oznaczeń po przejeździe ludzików.
Pogoda dopisała...prawie..padało przez jakies 20 min:)
Później posililiśmy się kiełbaską z grila i grochówką, pomogliśmy w uprzątnięciu bałaganu no i do domku sru:)Odpocząc przed jutrem:)
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO
Orzesze
d a n e w y j a z d u
82.00 km
6.00 km teren
03:02 h
Pr.śr.:27.03 km/h
Pr.max:55.73 km/h
Temperatura:16.0
HR max:170 ( 91%)
HR avg:139 ( 74%)
Podjazdy:831 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Dzisiejszego pięknego poranka po spożyciu pysznego śniadanka postanowilismy wybrać się do Orzesza. Odbywa się tam każdego roku inaguracja sezonu kolarskiego, w postaci XC. Jest to forma zawodów nie dla mnie, gdyż dystans za krótki:) nie lubie i już. Wybieraliśmy się tam już 3 rok ale poprzednie dwa lata zawsze w dniu zawodów obfitowały w opad deszczu:) co nas sukcesywnie demotywowało;)
W tym roku słonko, więc pojechaliśmy. Dołączył do Nas mój brat i pomknęliśmy przez Rudę Śląską i Mikołów. Przejechaliśmy sobie trasą zawodów, ale jakos do mnie nie przemówiła zachęcając mnie do startu...więc w miłym towarzystwie znajomych spędziliśmy parę dobrych chwil. Potem posiłek w Tesco:) Rogaliki, Cola i piernik:) i wioo do domku. Pogoda była wyśmienita...aż żal nie skorzystac...Powrót przez Ornontowice, Chudów (chwila na zamku), Paniówki, Zabrze i Bytom.
Kategoria GRUPOWO, SZOSOWO