GRUPOWO
Dystans całkowity: | 1849.35 km (w terenie 618.00 km; 33.42%) |
Czas w ruchu: | 81:00 |
Średnia prędkość: | 22.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.60 km/h |
Suma podjazdów: | 19271 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 177 (95 %) |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 73.97 km i 3h 14m |
Więcej statystyk |
Ogrodzieniec 1
d a n e w y j a z d u
60.00 km
40.00 km teren
03:29 h
Pr.śr.:17.22 km/h
Pr.max:51.70 km/h
Temperatura:16.0
HR max:176 ( 94%)
HR avg:124 ( 66%)
Podjazdy:858 m
Kalorie: kcal
Rower:
Wycieczka na Jurę, Okolice Ogrodzieńca.
Dziś na spokojnie pakowanko, dojazd do domku, drugie sniadanko. Po przebraniu się ruszamy w trasę.
Dziś zaliczyliśmy Pilicę, Smoleń,Bydlin, Górę Chełm, Kościół w Rodakach.Było trochę górek, ale tempo lajtowe wiec zmęczenia nie było dużego. Wieczorem Grill:)
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
Pogorie cztery:)
d a n e w y j a z d u
81.50 km
40.00 km teren
03:42 h
Pr.śr.:22.03 km/h
Pr.max:51.40 km/h
Temperatura:20.0
HR max:171 ( 91%)
HR avg:131 ( 70%)
Podjazdy:636 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Natchnęło Nas by Pogorie objechać, wszystkie 4. Brat w auto wsiadł, przyjechał do Nas i....z dwugodzinnym opóźnieniem wyjechaliśmy:D Bo hamulce Dawida nie chciały działać :D znaczy działały, ale zbyt intensywnie...obcierając :D
Z początku kropiło, co Nas nieco zniechęciło do jazdy, ale jakoś to przeboleliśmy i trasa została zrealizowana. Super widoczki i ścieżki:)
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
Śmiganko z Bratem - Dorotka
d a n e w y j a z d u
51.85 km
0.00 km teren
01:51 h
Pr.śr.:28.03 km/h
Pr.max:51.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max:174 ( 93%)
HR avg:141 ( 75%)
Podjazdy:423 m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Umowiłam się z bratem pod kopcem w Piekarach, wstępnie na 17:D ale ja tam wiem ze on nie wyjeżdża o tej porze o ktorej mowi, że wyjedzie:D
Po ustaleniu że da znać, że wyjeżdża, po odliczeniu 35min, pojechałam, zakładając ze okolo 45min to mu wystarczy na dojechanie ....ale skądże:) czekałam, jak zwykle, 20 min:D
No ale jak już sie przykulal trasa wyglądała tak
Tempo takie se, bez przeginania....
Poza tym, trasa miala prowadzić przez WOJKOWICE:D ale nieco mi się poknocilo i 6km sie nadlożyło, ale fajnym asfaltem więc luz:)
Kategoria GRUPOWO, SZOSOWO
Potępa
d a n e w y j a z d u
78.00 km
0.00 km teren
02:41 h
Pr.śr.:29.07 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:169 ( 90%)
HR avg:128 ( 68%)
Podjazdy:416 m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Dziś plany były ambitne. Wstajemy rano, śmigamy na rowerze w okolice pierwszych skalek na Jurze.
Budzik na 8. Otwieram oczy, LEJE>
Zamykam oczy, spie dalej. Tak się skończyły ambitne plany:D
Otwieram oczy o 9, jestem głodna. Dalej LEJE!
Jem i podziwiam te strugi deszczu za oknem i myślę jak to sie miało super jechac:D
...no to co? drzemka:D do 11:D
Jednak okolo 12 przestaje padać, do 14 obeschło nieco.
Okolo 15 wyruszamy, do Potępy nad stawik. Powrót przez Borowiany, Wielowieś, Ptakowice.
Fajnie się śmigało bo w końcu opony do asfaltu mi sie od gorąca nie przyklejały podczas zatrzymywania się na skrzyżowaniu:D
Dupy i tak ochlapane:P
Kategoria GRUPOWO, SZOSOWO
DSD i Chechełko
d a n e w y j a z d u
50.00 km
30.00 km teren
02:31 h
Pr.śr.:19.87 km/h
Pr.max:45.60 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg:125 ( 67%)
Podjazdy:483 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Dziś odbywały się zawody na DSD w Bytomiu. Postanowilismy pojechać zobaczyć co się będzie działo. Jak będzie ciekawie to miałam zamiar wystartować. Po pierwsze ciężko było znaleźć biuro zawodów. Po drugie organizacja szwankowała. Po trzecie nic nie było wiadomo a jak się poźniej dowiedzialam że moj start ewentualnie około 14 ma się odbyć to zwątpiłam, bo była11:P Poczekaliśmy na mojego brata i pojechaliśmy się pobyczyć na Chechle:)
Potem powrot przez Radzionkow i podwójne lody w Lidlu:)
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
Niedzielne śmiganie w szerszym gronie
d a n e w y j a z d u
78.00 km
60.00 km teren
03:55 h
Pr.śr.:19.91 km/h
Pr.max:47.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max:170 ( 91%)
HR avg:124 ( 66%)
Podjazdy:694 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Po nieudanym wyjeździe do Cięciny (lalo to go olaliśmy), plan na niedzielę był chytry. Wstajemy rano, pakujemy graty i mykamy w okolice Krakowa nabijać kilometry. Niestety na Planie się skończyło, bo rano były chmury i mżyło. Zawinęłismy się w kołdry i spaliśmy prawie do 9:D , śniadanko i myślimy co by tu. Przy okazji słonko nieco wyszło i wymyśliliśmy, że z teściami i moim bratem przejedziemy sie po okolicy. Trasa wyglądała tak:
Bytom, Ptakowice, Górniki, Rokitnica, Miechowickie Lasy, Chechło, Świerklaniec i do Bytomia. Obiadek u Nas i powrócić do Ptakowic musieli sobie sami bo mi się już ich odprowadzac nie chcialo :D Fajna wycieczka, typowo regeneracyjna :)
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
WPKiW z Mężem i Bratem
d a n e w y j a z d u
60.00 km
30.00 km teren
02:35 h
Pr.śr.:23.23 km/h
Pr.max:48.50 km/h
Temperatura:22.0
HR max:176 ( 94%)
HR avg:142 ( 76%)
Podjazdy:679 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Boże Ciało...co tu robić...rano opanował Nas leń totalny. Przeglądaliśmy kolarki na allegro bo moja uległa destrukcji i nie mam kolarki od jakichś 2 tygodni... i już mi z tym źle..
Około 13 przybył Brat...miał być o 12 ale jego 45min trwało 1.5h:D
Potem jeszcze cos kręcili z Dawidem przy bikach i ruszylismy na rowerki okolo 14.
Pojechaliśmy do WPKiW. Nie był to pomysł idealny, bo dziś wolne i pogoda fajna, to ludziska wyległy do parku. Dobrze, że nie jeździliśmy głównymi ścieżkami.... Machnęliśmy 2 pętle Maratonu Silesia MTB Cup, chwila odpoczynku na zielonej trawce i powrót do domku przez Dąbrówke Wielka
Rafal był tak głodny, że nie byl w stanie dotrzeć do domu (Ptakowic) bez obiadku:D wiec potem nastąpiło uzupełnianie spalonych kalorii:)
Kategoria GRUPOWO, SZOSOWO, TERENOWO
Pomyślałam sobie..
d a n e w y j a z d u
54.00 km
40.00 km teren
02:12 h
Pr.śr.:24.55 km/h
Pr.max:49.96 km/h
Temperatura:18.0
HR max:187 (100%)
HR avg:148 ( 79%)
Podjazdy:462 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
będzie lajtowa wycieczka, bo Dawid z kumplem pracy sie umówił rano na rower. Później się dowiedziałam, że ów kumpel biega dziennie, około 10km ( dla mnie duzo:P) i że się wspina...
Przez myśl mi przeszło, ze może nie będzie aż tak lajtowo.
No i rano się zaczęło ostro od domku, bo oczywiście umówieni bylismy na 8 a wychodzimy z bloku 7.55. I tak dobrze, spóźnienie 5min;P
Trasa na Miechowice, Dolomity, Bobrowniki, Naklo, Chechło, Świerklaniec, Piekary i na koniec wisienka , Księża Góra.
Nie powiem ze się nie zmęczyłam, bo Dawid jadąc z kimś nowym usiłuje zawsze go wykończyć i pokazać, jak on to potrafi jechac:D ja przy okazji osiągam palpitacje serca. Dałam rady, kumpel tez przeżył, ale to nie była lajtowa wycieczka :D
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO
pech
d a n e w y j a z d u
30.00 km
20.00 km teren
01:23 h
Pr.śr.:21.69 km/h
Pr.max:52.80 km/h
Temperatura:8.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:133 ( 71%)
Podjazdy:244 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Miała być fajna trasa po okolicy, z zaliczeniem jeziorek...rano było w miarę, ale jak już się wybraliśmy to zaczęło padac...
Zmoczyło nas 3 razy i wymiękliśmy, bo temperatura plus opad nie zachęcały do kręcenia.
Trochę pośmigaliśmy po lasach w okolicy Ptakowic i daliśmy sobie spokój.
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
Kraków 2012
d a n e w y j a z d u
148.00 km
70.00 km teren
06:17 h
Pr.śr.:23.55 km/h
Pr.max:69.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max:166 ( 89%)
HR avg:128 ( 68%)
Podjazdy:1177 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
To już będzie tradycja. Co roku trasa Dom-Kraków i powrót pociągiem:)
Ostatnie dwa wyjazdy nastąpiły trochę później w sezonie, bo nie bylismy jakos tak wkręceni by jechac na początku maja dystans 150km....W tym roku dało rady:)
Trasa zgodnie z planem. Rogoźnik, Przeczyce, Łazy, Klucze, Rabsztyn, Olewin, Sułszowa, Skała, Ojców, Kraków.
Popas i piwko, potem na pociąg.
Powrót w sumie nocą z Katowic, bo trochę w tym Krakowie posiedzieliśmy sobie przy tym piwku i preclu:)
Kilka fociszy:)
Rogoźnik
Przeczyce
Rabsztyn
Kraków
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO