Bike Maraton Kraków
d a n e w y j a z d u
80.10 km
65.00 km teren
04:27 h
Pr.śr.:18.00 km/h
Pr.max:65.23 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Trasa taka jak rok temu... prawie... ominięto jeden błotny odcinek. Chwała im za to. Ogólnie apokalipsy błotnej nie było, chociaż błotko oczywiście było:D Gorąco że szok!! Spociłam się bardziej niż w Tarnowie gdzie słonce prażyło 35 stopni w cieniu. No momentami to mi się już jechać od tego gorąca nie chciało. Ogólnie trasa fajna, powera by się więcej przydało...Ostatecznie miejsce 4. Dzionek udany!! Kapcia nie złapałam, gleby nie zaliczyłam, więc jest OK:D Frajda była:)
siedzi lisek kolo drogi:D
d a n e w y j a z d u
40.50 km
0.00 km teren
01:28 h
Pr.śr.:27.61 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Na tg po buty co je w poniedzialek chyba zawiozłam...potem Strzybnica, Brynek, Połomia, ŁUbie, Wilowice a tam lisek przez drogę mi przebiegł. DObrze ze nie był wściekły i nie mial złych zamiarów:D Potem do domku. ALe wmordewind dziś niesamowity!!
To tu to tam - cz. 2
d a n e w y j a z d u
20.00 km
0.00 km teren
00:48 h
Pr.śr.:25.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Pozałatwiać sprawy, na Górniki i TG oraz przez Drame spowrotem. Bez większego zapału bo popołudniu ma być Anka. heheh z euforii dodało mi sie ją wcześniej :P
Anka terenowo
d a n e w y j a z d u
108.20 km
70.00 km teren
04:40 h
Pr.śr.:23.19 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Towarzystwo oczywiście wyśmienite. Trasę Sufa wymyślił superancką! Szczególnie fragment gdzie super góry było widać. Szkoda tylko ze wiatr w morde był;p a mi się obiadek po 30 km skończył :D no ...ale na Anke się wkulałam. A tam Lodzik:D Drożdżówka niczego sobie no i COoola :D Baterie doładowane i śmiganko spowrotem. Traska tam....do Łączy przez szkołę:D co podobno nie było najlepszym wyborem z mojej strony, bo Krowy były mniej ekstremalne;p ale co tam. Potem do Ujazdu różnymi takimi dziwnymi ścieżkami no a potem Anka. Powrót przez Leśnicę (oj na zjeździe zimno bylo:P ). Dalej jakimiś dróżkami na Ujazd, do Łączy i tym razem przez Krowy do Gliwic:) Na końcu troszke się Nam zmoknęło ale ogólnie to pozytyw:P Ciekawe czy sie jutro gdzieś wykulamy :D
to tu to tam
d a n e w y j a z d u
24.00 km
3.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:24.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
To tu to tam. Na Tg buty do szewca zawieść i tak sie nieco pobujałam..bez szczególnego celu i zapału...
Trasą jeziorkową
d a n e w y j a z d u
110.01 km
60.00 km teren
04:33 h
Pr.śr.:24.18 km/h
Pr.max:68.17 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
No i znów udało się Nam pokręcić w liczniejszym gronie niż Ja i Dawid:) Dołączyła do Nas Gosia oraz po namyśle mój Brat Rafał. Nie chciało mu się wstać tak wcześnie rano...no bo o 7.20 go próbowałam obudzić. Ale się wykulał i jednak z Nami pojechał.
Wyruszyliśmy troche po 8. Pierw do Segietu, Potem Księża Góra, Zalew na Świerklańcu, Rogoźnik, Góra Siewierska, Przeczyce, Siewierz. Chwila pod zamkiem na fotki i posiłek na rynku, prowiant zakupiono w Biedronce bo trzeba wspierać polską gospodarkę :D Następnie do Mierzęcic, przemknęliśmy koło Lotniska, Miasteczko, Żyglin, Chechło (kolejne jeziorko;p). Potem troche pobłądziliśmy, ale docelowo wyjechaliśmy na Pniowcu:D i pomknęliśmy przez Laryszów do domku:) Ogolnie traska super!!! a po tylu kilometrach wsunęłam porządny obiad i idę se kimnąc:P
troche lepiej
d a n e w y j a z d u
38.00 km
0.00 km teren
01:19 h
Pr.śr.:28.86 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Troche lepiej niż wczoraj ale i tak za gorąco. W związku z chicą:D km tyle ile widac bo wiecej mi sie nie chcialo:D
ale masakra
d a n e w y j a z d u
45.20 km
0.00 km teren
01:39 h
Pr.śr.:27.39 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
dawno mi sie tak kiepsko nie jechało. Jakoś sił brak, slońce świeci że szok..chciałam dalej jechać ale tak mi gorąco i słabo jakos było że pokulałam sie na Wilkowice, Połomie,Wojską, Łubie, Pyskowice, Czechowice, gdzie nastąpił dłuższy postój na kąpiel w gaciach kolarskich i samym topie sportowym;D Ludzie sie dziwnie patrzyli ale co tam:D potem poleżałam na ławeczce i pojechałam do domu przez Ziemięcice i Kamieniec. Ale dętka dziś byłam...
Rowerowanie w szerszym gronie
d a n e w y j a z d u
90.00 km
60.00 km teren
03:47 h
Pr.śr.:23.79 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
No i udało się mi znowu namówić Gosię na wspólne kręcenie, tym razem w terenie:) Ona namówiła Sufę i tak pomknęliśmy na Grojec, Ja, Gosia, Dawid i Sufa. Pogoda oczywiście dopisała, humorki też. Spotkanie przy źródełku Młodości w Reptach miało miejsce o 15.15. Miała być jeszcze jedna uczestniczka, ale nas oczywiście olała. NO i ruszyliśmy, Segiet, TG, Kalety, Strzebiń, Psary i Grojec. Po jego zdobyciu miejsce miało małe doładowanie akumulatorów, lody, Cola i tak dalej:D Potem spowrotem na Strzebiń, Zielona, Żyglin, CHechełko i foteczki nad jeziorkiem. Na sam koniec trzeba było Gosi i Sufie pokazać co to jest DZIURA na Dolomitach i zjazd z Hałdy:D
No i zapomniałabym...bułeczki cynamonowe u Dolnickiego na sam END:)
nowy rekordzik??
d a n e w y j a z d u
33.80 km
0.00 km teren
01:04 h
Pr.śr.:31.69 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Specialized Roubaix
Tzw. 30stka ...ale się jechało!!
