TERENOWO
Dystans całkowity: | 4825.56 km (w terenie 3132.60 km; 64.92%) |
Czas w ruchu: | 262:36 |
Średnia prędkość: | 18.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.80 km/h |
Suma podjazdów: | 77015 m |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (107 %) |
Maks. tętno średnie: | 170 (91 %) |
Liczba aktywności: | 76 |
Średnio na aktywność: | 63.49 km i 3h 27m |
Więcej statystyk |
Górki
d a n e w y j a z d u
41.50 km
33.00 km teren
03:58 h
Pr.śr.:10.46 km/h
Pr.max:60.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max:177 ( 95%)
HR avg:147 ( 79%)
Podjazdy:1800 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Plany były bardzo ambitne. Wyszło, ta se.
Wyruszyliśmy z Salmopolu, Karkoszczonka, Klimczok, Szyndzielnia. Później czarnym szlakiem do miejscowości Bystra, następnie w kierunku Szczyrku. Po drodze był popas, bo przypadkiem szlak prowadził przez knajpke i Dawidowi zapachniało kwaśnica:)
Leżanko na łączce i dalej w drogę. Gdy zjeżdżaliśmy do Szczyrku Dawid Złapał SNAKE i zaczęło padac :D Kumulacja pecha....gdy już dokulaliśmy się na dół, spoglądamy na nasz kolejny cel -> Skrzyczne. Całe w okropnych chmurzyskach i ciągle kropiło. Posililiśmy się Prince polo i pojechaliśmy asfaltem na Salmopol. Tak więc cel ostateczny nie został osiągnięty. No ale przecież w deszczu po górach, dobrowolnie...o nie. Na maratonie mi wystarczy :P
Karkoszczonka
Klimczok
uzupełnianie węgli :P
Kategoria TERENOWO
Zielono mi
d a n e w y j a z d u
63.00 km
40.00 km teren
02:26 h
Pr.śr.:25.89 km/h
Pr.max:47.50 km/h
Temperatura:21.0
HR max:193 (103%)
HR avg:132 ( 70%)
Podjazdy:360 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
...miał być Grojec...ale za długo rybkom robiliśmy porządek w akwarium..do tego Dzień Matki no i trzeba było w związku z tym trochę zmienić plany.
Kierunek Świerklaniec, Chechło, Zielona (lasami), Chechło, Bobrowniki, Dolomity, Domek. Super się śmigało:) Pogoda idealna.
Kategoria TERENOWO
Na TG
d a n e w y j a z d u
30.00 km
10.00 km teren
01:16 h
Pr.śr.:23.68 km/h
Pr.max:45.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max:156 ( 83%)
HR avg:120 ( 64%)
Podjazdy:255 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
po nowa korbe do rowera służącego do poruszania sie do pracy i po mieście...taniocha :)
Oraz po jedzenie dla rybek :)
Bez szału.
Kategoria SZOSOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO
Poranne śmiganie po lasach
d a n e w y j a z d u
38.00 km
30.00 km teren
01:37 h
Pr.śr.:23.51 km/h
Pr.max:48.52 km/h
Temperatura:21.0
HR max:169 ( 90%)
HR avg:141 ( 75%)
Podjazdy:390 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
W związku z tym, że kolarka unieruchomiona w serwisie...to pomykania na Treku dzień kolejny.
Dziś rano było nawet przyjemnie, nie tak gorąco.
Pierw na Miechowice, Lasami do Rokitnicy, Gorniki, Ptakowice, przez Antonik i lasek Stolarzowice, POD DĘBEM i do domku. Całkiem przyjemnie i we dwoje;)
Kategoria TERENOWO
z nóżki na nóżkę samotnie
d a n e w y j a z d u
30.00 km
25.00 km teren
01:25 h
Pr.śr.:21.18 km/h
Pr.max:44.20 km/h
Temperatura:27.0
HR max:165 ( 88%)
HR avg:125 ( 67%)
Podjazdy:340 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
weny jakoś było brak, ale co tam będę w domu siedzieć. Wykulałam się z domu i jadąc w kierunku Księżej Góry od razu zostałam ukarana. Niby czyste niebo, ale nade mną pojawiła się jedna chmura. No i co? i po padało z niej na mnie, żeby było że sama z domu nie miałam się ruszać:D
Nie poddałam się. Dokulałam się na tę Księżą. Zrobiłam sobie kilka kółeczek. Miałam nadzieję, że zostaną jakieś taśmy po sobotnich zawodach, ale nie było nic. DO tego obok parku robią jakąś drogę i nie fajnie się z niego wyjeżdża.
Potem obrałam kierunek DOLOMITY. Chciałam sobie jedną pętelkę zrobić, fajną taką....ale nie znalazłam ścieżki o którą mi chodziło.
Zrobiłam więc kółko niezamierzone i pojechałam niebieskim szlakiem w kierunku POD DĘBEM a potem do parku w Bytomiu. Tam zaległam na ławeczce i poczekałam na Dawida :)Ogólnie pozytywnie, ale wolę we dwoje śmigać na biku:)
Kategoria TERENOWO
3w1
d a n e w y j a z d u
47.00 km
40.00 km teren
01:56 h
Pr.śr.:24.31 km/h
Pr.max:46.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
3 pechy w jednym dniu:)
Pierwszy, zaraz po wyjeździe z domku, bateria siadła w sensorze licznika i dupa z liczenia przewyższeń i pulsu...dobrze,że Dawid wziął licznik:)
Drugi, okolice Świerklańca w drodze do Oss, nabiłam się na mega gwóźdź. Przebił mojego NN na wskroś, nawet Slime nie pomógł bo podwójnej dziury od spodu i w bocznej ściance opony jednocześnie nie dał rady zakleić. Trzeba było zmieniać dętkę na zwykłą w lasku pośród komarów. Zdąrzyły się już niestety wykluć:/
Trzeci...w drodze z Chechła do Nakła na zakręcie na ogromnie kupie piachu podczas skrętu w lewo zaliczyłam ładny wślizg:) powstał wielki tuman kurzu w którym byłam ja i Pan na skuterku przed którym dokonałam tych akrobacji. Na szczęście nie przywaliłam w Niego, a on był wstanie spoczynku, nie jechał:) Byłoby ciężko gdyby on jeszcze w moją stronę się poruszał:D
Ogólnie fajnie się jechało:P z przygodami Hehhe
Kategoria TERENOWO
Wałbrzych MTB - wyłączone baterie
d a n e w y j a z d u
79.00 km
70.00 km teren
06:54 h
Pr.śr.:11.45 km/h
Pr.max:54.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max:179 ( 96%)
HR avg:156 ( 83%)
Podjazdy:2828 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Pogoda super, trasa....hmm...Jak dla mnie..trochę za dużo dreptania. Chyba moje nogi źle to zniosły, bo podczas podchodzenia działają całkiem inne mięsnie, łydkom się to nie podoba....No i ogólnie jakoś tak na 30 km nieco mnie odcięło. Nie był to najlepszy maraton dla mnie..ale jakoś dowlokłam się do mety:)
Podobał mi się tunel :) widoczki gór, singielek długi na około 4km już bliżej mety. Były fragmenty które przyjemnie się jechało, ale ogólnie maraton pozostawia u mnie wrażenie trochę przesadzonego.
Najbardziej się cieszę, ze nie padało..bo chyba bym do dziś na tej trasie była:P
NO i poznałam CheEvarę na żywo:) Niestety ona miała Monte i Kasztelańskie na mecie co dało jej taką parę w nogach, że szok:) Gratuluję :) następnym razem moze sobie kupię MONTE:P ???Bo na mnie czekała tylko bułka Heheh....żartuje oczywiście
Jechać czy nie jechać...oto jest pytanie....w sektorze startowym
Wspólny start Gomolek
W końcu ostatnia prosta do MEEETYYYY
Kategoria MARATONOWO, TERENOWO
...
d a n e w y j a z d u
42.00 km
25.00 km teren
01:45 h
Pr.śr.:24.00 km/h
Pr.max:46.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max:169 ( 90%)
HR avg:141 ( 75%)
Podjazdy:354 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Kategoria TERENOWO
WPKiW
d a n e w y j a z d u
44.50 km
20.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:24.27 km/h
Pr.max:46.60 km/h
Temperatura:10.0
HR max:172 ( 92%)
HR avg:143 ( 76%)
Podjazdy:453 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Do WPKiW przez Siemianowice, tam pętla Silesia MTB CUP i powrót przez Dąbrówkę Wielką i Brzeziny. Fajnie się śmigało:)
Kategoria TERENOWO
pech
d a n e w y j a z d u
30.00 km
20.00 km teren
01:23 h
Pr.śr.:21.69 km/h
Pr.max:52.80 km/h
Temperatura:8.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:133 ( 71%)
Podjazdy:244 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6700
Miała być fajna trasa po okolicy, z zaliczeniem jeziorek...rano było w miarę, ale jak już się wybraliśmy to zaczęło padac...
Zmoczyło nas 3 razy i wymiękliśmy, bo temperatura plus opad nie zachęcały do kręcenia.
Trochę pośmigaliśmy po lasach w okolicy Ptakowic i daliśmy sobie spokój.
Kategoria GRUPOWO, TERENOWO, WYCIECZKOWO